Na przełomie wieków Rolls-Royce i Bentley stanęły przed największymi zmianami w swojej historii. W 1998 roku Rolls-Royce trafił pod skrzydła BMW, a Bentley został przejęty przez Volkswagena. W efekcie obie marki po raz pierwszy od dziesięcioleci poszły własnymi ścieżkami. To właśnie w tym okresie – między 1998 a 2002 rokiem – powstały ostatnie modele wyprodukowane według dawnej filozofii Vickersa. Wśród nich prawdziwą perełką jest Bentley Continental SC.
Model SC, czyli Sedanca Coupé, to ekskluzywna wersja Bentley’a Continental T – z krótszym rozstawem osi, szerszymi nadkolami i unikalnym, zdejmowanym szklanym dachem. Produkowany jedynie w latach 1998-2000, powstał w zaledwie 73 egzemplarzach, co czyni go jednym z najrzadszych modeli marki. Większość aut powstała w 1999 roku, natomiast tylko cztery wyprodukowano w 2000 roku modelowym – i uważa się, że był to pierwszy wyprodukowany egzemplarz.
Omawiany egzemplarz trafił pierwotnie do Mortona Topfera – byłego wiceprezesa firmy Dell, który odegrał kluczową rolę w przekształceniu jej w jednego z liderów branży technologicznej. Auto zostało zamówione z indywidualnymi detalami, w tym ekskluzywnymi, drewnianymi panelami zamiast metalowych. Pomalowane na odcień Peacock, z wnętrzem w kolorze Oatmeal i Autumn, do dziś zachowało oryginalną konfigurację.
Topfer użytkował Bentleya przez około trzy lata, po czym samochód trafił do Kalifornii, gdzie był regularnie serwisowany i użytkowany w ramach kolekcji luksusowych aut.
Bentley Continental SC to nie tylko rzadki model – to także pomost między klasyczną a współczesną erą Bentleya. Jego ręczne wykonanie, limitowana produkcja i wyjątkowy styl sprawiają, że jest poszukiwanym autem kolekcjonerskim. Jednocześnie pozostaje w pełni funkcjonalnym grand tourerem, który świetnie sprawdza się podczas długich podróży. W świecie kolekcjonerów to symbol końca pewnej epoki – i początek nowej.
Szacowana cena samochodu na aukcji: 200 000 – 245 000 euro.
Źródło, Zdjęcia: RM Sotheby’s | link do aukcji