McLaren F1 to samochód-legenda. Dla wielu to szczyt inżynieryjnego geniuszu lat 90., który po dziś dzień nie przestaje zachwycać fanów motoryzacji. Jednym z najbardziej wyjątkowych egzemplarzy tego modelu jest McLaren F1 o numerze nadwozia #062 – auto, które nigdy nie opuściło słonecznej Kalifornii i przeszło przez ręce zaledwie trzech właścicieli, w tym twórcy firmy Oracle, Larry’ego Ellisona.
Rzadkość wśród rzadkości
Zbudowany w 1997 roku, F1 był jednym z zaledwie siedmiu egzemplarzy dostarczonych do USA przez firmę Ameritech. Co ciekawe, tylko pierwszy z nich został przystosowany do spełniania surowych amerykańskich norm emisji i bezpieczeństwa. Prezentowany egz. nie przeszedł tych zmian, a mimo to uzyskał legalną rejestrację w Kalifornii – status, który zachował do dziś.
W ciągu ponad 25 lat samochód przejechał niecałe 6500 mil, pozostając przez cały czas w przyjaznym klimacie San Francisco. Co więcej, każdy z jego właścicieli mieszkał w tej samej okolicy, co czyni go prawdopodobnie jedynym F1, który nigdy nie zmienił miejsca zamieszkania.
Technologiczna ikona lat 90.
McLaren F1, zaprezentowany w 1992 roku w Monako, był projektem wizjonerskim inżyniera Gordona Murraya. Zainspirowany sukcesami McLarena w Formule 1 i napędzany przez 6,1-litrowy, wolnossący silnik V12 BMW o mocy 627 KM, F1 ustanowił nowy standard dla supersamochodów. Dzięki nadwoziu z włókna węglowego i centralnej pozycji kierowcy, zapewniał niespotykane wcześniej wrażenia z jazdy – bez wsparcia elektroniki.
Choć zbudowano tylko 106 egzemplarzy (w tym 64 drogowe), F1 do dziś pozostaje najszybszym samochodem bez doładowania, osiągając rekordowe 391 km/h w 1998 roku.
Utrzymanie na najwyższym poziomie
Prezentowany egzemplarz był regularnie serwisowany zarówno w brytyjskiej centrali McLaren Special Operations, jak i w jedynym amerykańskim autoryzowanym centrum w Filadelfii. Otrzymał między innymi nową skrzynię biegów, chłodnice, zbiorniki paliwa z aluminium i odświeżoną klimatyzację. Auto zachowało oryginalne felgi magnezowe oraz pełne wyposażenie, w tym zestaw narzędzi, bagaże i fabryczny komputer diagnostyczny.
Mimo, że wiele egzemplarzy F1 było przebudowywanych lub poważnie eksploatowanych, #062 zachował fabryczną specyfikację i niskie przebiegi. Stanowi tym samym niezwykle cenny okaz wśród kolekcjonerów – technicznie perfekcyjny, estetycznie nieskazitelny i niezmiennie rezydujący w Kalifornii od dnia dostawy.
Szacowana cena samochodu na aukcji to ponad 23 miliony dolarów.
Źródło, Zdjęcia: RM Sotheby’s | link do aukcji