Gdy w marcu 1961 roku Jaguar zaprezentował światu E-Type’a podczas salonu samochodowego w Genewie, historia motoryzacji zyskała ikonę. Smukła sylwetka, długie proporcje maski i charakterystyczne przetłoczenia karoserii sprawiły, że Enzo Ferrari nazwał go „najpiękniejszym samochodem, jaki kiedykolwiek powstał”. Ale E-Type był czymś więcej niż tylko rzeźbą na kołach – z prędkością maksymalną przekraczającą 240 km/h i przyspieszeniem do „setki” w siedem sekund, był to najszybszy seryjnie produkowany samochód swoich czasów.
Pierwsze egzemplarze, w tym prezentowane auto, zapisały się w historii nie tylko osiągami, ale i emocjami, jakie budziły. To właśnie takim autem Bob Berry, dyrektor PR Jaguara, nocą pokonał trasę z Coventry do Genewy, by dotrzeć na czas na premierę w 1961 r. Gdy E-Type pojawił się na scenie, z miejsca skradł serca dziennikarzy i publiczności, rozpoczynając legendę, która trwa do dziś.
Sześć dekad później ten sam duch prędkości i elegancji powrócił – tym razem w świecie filmowym. W 2022 roku Rowan Atkinson, znany z nienagannego smaku do klasyków motoryzacji, wcielił się w rolę głównego bohatera komedii Man vs Bee („Człowiek kontra Pszczoła”) wyprodukowanej przez Netflix. Jego ekranowe zmagania z nieuchwytnym owadem doprowadziły do serii katastroficznych, a zarazem zabawnych scen, z udziałem nie byle jakiego auta – Jaguara E-Type 3.8 Coupé z 1963 roku z manualną czterobiegową skrzynię.
To właśnie ten egzemplarz, z charakterystycznym lakierem Opalescent Gunmetal Grey, był używany podczas kręcenia serialu. Auto pierwotnie dostarczone do USA w wersji z kierownicą po lewej stronie, wróciło do Wielkiej Brytanii w 1989 roku, gdzie przeszło kompleksową konwersję na wersję RHD. Zostało pieczołowicie odrestaurowane, wyposażone w nowy układ wydechowy, świeżo chromowane detale i odnowione wnętrze – od foteli po dywaniki. Zachowało oryginalny blok silnika o zgodnych numerach, choć wymieniono głowicę cylindrów, co jest częste wśród wczesnych egzemplarzy.
Po zakończeniu zdjęć samochód przeszedł szczegółową renowację, podczas której przywrócono mu pełną sprawność i elegancję. Co ciekawe, pozostawiono jeden subtelny ślad jego filmowej kariery – niewielkie uszczelnienie w miejscu, gdzie Atkinson, grając swoją postać, sam uszkodził błotnik. To drobny, ale bezcenny detal, który dziś stanowi symbol łączący świat kina z historią motoryzacji.
Dziś ten unikalny Jaguar E-Type 3.8 Coupé trafia na rynek – bez ceny minimalnej, prosto od właściciela – Rowana Atkinsona. To nie tylko piękny przykład inżynierii lat 60., ale także świadek popkulturowego fenomenu, który przyniósł mu drugie życie. A wraz z nadchodzącą premierą kontynuacji Man vs Baby, można być pewnym, że legenda tego auta wciąż przyspiesza.
Źródło, Zdjęcia: Iconic Auctioneers | link do aukcji