W historii motoryzacji zdarzają się spotkania tak niezwykłe, że wydają się niemal nierealne. Jednym z nich jest historia powstania unikatowego Siata-Ford 208S Cabriolet Speciale – samochodu, który połączył amerykańską siłę Forda z włoską finezją projektową i rzemiosłem nadwoziowym. To auto nie tylko symbol transatlantyckiej współpracy, ale i ostatni oddech legendarnej wytwórni Stabilimenti Farina, której działalność zakończyła się tuż po ukończeniu tego projektu.
Historia 208S zaczyna się w 1952 roku w Ohio, gdy Jimmy Mulgrew – właściciel salonu Euclid Ford – postanowił stworzyć samochód, który przyciągnie uwagę klientów i podkreśli wizerunek marki. Z pomocą kierowcy wyścigowego Dicka Irish’a zakupił nowego Forda sedana z 1951 roku i wysłał go do Włoch poprzez nowojorski salon samochodowy Tony’ego Pompeo, importera włoskich samochodów do USA w latach 50. XX w. Tam w warsztatach Siaty w Turynie, rozpoczęła się fascynująca metamorfoza.
Siata (Società Italiana Auto Trasformazioni Accessori) założona w 1926 roku przez Giorgio Ambrosiniego, słynęła z wyścigowych przeróbek Fiatów, a w latach 50. tworzyła już własne samochody sportowe o wyjątkowej konstrukcji. To właśnie w tym okresie powstał legendarny Fiat 8V – projekt, przy którym pracował Rudolf Hruska, późniejszy konstruktor Alfy Romeo. Na bazie tej technologii Siata zaprojektowała specjalną ramę dla Forda, zachowując jednocześnie oryginalny układ napędowy z ośmiocylindrowym silnikiem typu flathead V8.
Rezultat był olśniewający – aluminiowe nadwozie kabrioletu, wykonane ręcznie przez Stabilimenti Farina, stanowiło połączenie amerykańskiej mocy i włoskiej elegancji. Smukła linia nadwozia, długi przód, delikatne przetłoczenia i lekka, niemal rzeźbiarska forma zdradzały kunszt mistrzów z Turynu. To właśnie ten samochód był jednym z ostatnich dzieł legendarnej włoskiej firmy karosującej, zamykając pewien rozdział w historii włoskiego coachbuildingu.
Po powrocie do Stanów Zjednoczonych pod koniec 1952 roku, auto zaprezentowano w salonie Euclid Ford, po czym w 1955 roku trafiło do nowego właściciela. Przez kolejne dekady Siata-Ford 208S zmieniała właścicieli wielokrotnie.
Prawdziwe odrodzenie auta nastąpiło jednak w XXI wieku. Włoskie nadwozie odrestaurowano w renomowanym warsztacie Bernhardt Karosseriebau w Niemczech, a prace mechaniczne i wykończeniowe ukończono w kalifornijskim Absolute Engineering. Jasna, pergaminowa skóra wnętrza, idealnie dopasowany dach z materiału w tym samym kolorze oraz oryginalne przyrządy z Forda tworzą spójną, elegancką całość. Całość uzupełniają chromowane koła Borrani i klasyczne opony Excelsior Competition, przywracając temu niezwykłemu kabrioletowi blask minionej epoki.
Dziś Siata-Ford 208S Cabriolet Speciale stanowi jeden z najbardziej fascynujących przykładów rzadkich, międzykontynentalnych kolaboracji lat 50. To samochód, który łączy ducha amerykańskiej motoryzacji z włoskim artyzmem – i który wciąż gotów jest błyszczeć na najbardziej prestiżowych konkursach elegancji i rajdach klasyków na świecie.
Przy cenie szacowanej na 225 000 – 300 000 dolarów, auto nie znalazło nowego właściciela na ostatniej aukcji w Monterey, USA.
Źródło, Zdjęcia: RM Sotheby’s | link do aukcji