Przez ponad 80 lat krążyła w Albercie (Kanada) opowieść o samochodzie, który miał zatonąć w jeziorze Minnewanka w Parku Narodowym Banff. Dla wielu była to tylko lokalna legenda – aż do teraz.
Trzech nurków: John Ryan, Alan Keller i Brian Nadwidny, postanowiło sprawdzić, czy kryje się w niej choćby ziarnko prawdy. Po zaledwie siedmiu minutach nurkowania natrafili na coś niezwykłego – na głębokości 55 metrów, spoczywał zabytkowy samochód z niemal nienaruszoną karoserią.
Eksperci podejrzewają, że jest to Hudson Essex Saloon z 1928 roku. Co ciekawe, samochód wciąż ma tablicę rejestracyjną z Saskatchewan. Zimne, czyste wody jeziora doskonale zakonserwowały wrak.
Zgodnie z przekazami, auto zniknęło w latach 30. lub 40. XX wieku, gdy jego właściciel wjechał na zamarznięte jezioro, by zrobić zdjęcie. Lód się załamał, a samochód zatonął – historia przetrwała w opowieściach mieszkańców, aż doczekała się potwierdzenia.
Ze względu na ochronę środowiska w parku narodowym pojazd nie zostanie wydobyty. Zamiast tego nurkowie udokumentowali znalezisko zdjęciami i filmami, dzięki którym możemy spojrzeć na fascynujący fragment zapomnianej historii.
Źródło: Explorersweb, Zdjęcia: Alan Keller