Sobotni Mototarg w Warszawie – krótka relacja
W sobotę na terenie wyścigów konnych na Służewcu, odbył się warszawski Mototarg. Jechałem tam z myślą, że zobaczę choć jeden zabytkowy samochód ale nie wypatrzyłem żadnego (być może impreza jest w całości zdominowana przez fanów jednośladów).
Fot. Automobilia.pl
Wracając do samej imprezy, dość sporo ludzi, dużo towaru nowego na straganach. Nie mniej było trochę części używanych do starych motocykli radzieckich i polskich powojennej produkcji.
Fot. Automobilia.pl
Jeśli chodzi o nasze rodzime motocykle na sprzedaż (gotowe do jazdy), to tuż przy wejściu można było spotkać Junaka, WFMkę i WSKę. Była też SHLka M04 ale nie wiem czy na sprzedaż.
Fot. Automobilia.pl
Z ciekawostek można było sobie kupić agregat prądotwórczy firmy DKW/Auto-Union oraz oponę Samson Made in Israel. Motocykl, który mnie zaciekawił to NSU, ceniony na 15 tyś. złotych (poniżej na zdjęciu).
Fot. Automobilia.pl
Podsumowując ceny wszystkiego (jeśli chodzi o starcie) raczej wysokie. Nie raz słyszałem od kupujących „chyba Pan żartuje…”, a następnie zainteresowani rezygnowali z zakupu. Kolejna edycja Mototargu już w czerwcu.
Fot. Automobilia.pl
Fot. Automobilia.pl
Fot. Automobilia.pl
Fot. Automobilia.pl
Fot. Automobilia.pl