Na początku XX wieku samochód był zjawiskiem na tyle rzadkim, że jego zakup potrafił trafić na pierwsze strony gazet. Taki los spotkał Cadillaca Model B, kiedy 20 lutego 1904 roku lokalna prasa w stanie Nowy Jork donosiła: „Dr Worcester kupuje automobil!”. Dziś, po ponad 120 latach, ten egzemplarz znów przyciąga uwagę – nie tylko ze względu na wiek, ale i swoją historię.
Cadillac był wówczas młodą marką – firma powstała zaledwie dwa lata wcześniej, w 1902 roku. Nie stosowano jeszcze numeracji podwozia, dlatego identyfikacja pojazdów odbywała się na podstawie numerów silników. Prezentowany pojazd ma silnik o numerze 3251, który wyprodukowano 11 czerwca 1904 roku. To jednostka tzw. „Little Hercules” – jednocylindrowy silnik o pojemności 1,6 litra i mocy około 8,5 KM.
Samochód od 1917 roku przechowywany był przez dr. Worcestera w… kurniku. W rodzinie pozostał do 1957 roku, po czym przeszedł przez ręce kolejnych pasjonatów zabytkowej motoryzacji. W latach 2000., został pieczołowicie odrestaurowany przez ekspertów zrzeszonych w Cadillac Single Cylinder Register. Odbudowano m.in. drewniane nadwozie w bordowym kolorze, wzorując się na oryginalnym projekcie z początku XX wieku.
Obecnie Cadillac regularnie bierze udział w prestiżowym London to Brighton Veteran Car Run, czyli jednym z najważniejszych rajdów dla pojazdów sprzed 1905 roku. Zarejestrowany jako model z 1904 roku i wyposażony w nowoczesny rozrusznik elektryczny, pojazd zachowuje równowagę między autentycznością a praktycznością. Z potwierdzonym miejscem w tegorocznym rajdzie z Londynu do Brighton, ten Cadillac to nie tylko kolekcjonerski rarytas, ale także gotowy do dalszej podróży wehikuł czasu.
Szacowana cena pojazdu na aukcji: 140 000 – 160 000 euro.
Źródło, Zdjęcia: RM Sotheby’s | link do aukcji
