Choć marka Škoda kojarzy się głównie z praktycznymi samochodami codziennego użytku, ma w swoim dorobku również modele tworzone z myślą o czystej przyjemności z jazdy. Jednym z najbardziej niekonwencjonalnych i zapadających w pamięć jest Felicia Fun – pick-up, który trafił do produkcji pod koniec lat 90. Jego charakterystyczna, jaskrawożółta karoseria i nietypowa konstrukcja sprawiły, że zyskał status kultowego pojazdu. Teraz, dzięki wizji francuskiego projektanta Juliena Petitseigneura, Felicia Fun zyskuje nowe życie w nowoczesnym stylu Modern Solid.
Nowa interpretacja klasyka
Julien Petitseigneur postanowił przenieść kultowy samochód w XXI wiek, zachowując jego lekki, rozrywkowy charakter, a jednocześnie nadając mu współczesną sylwetkę i futurystyczne detale. Inspiracją była filozofia designu Modern Solid, z której Škoda korzysta obecnie przy projektowaniu swoich elektrycznych modeli. Efektem jest samochód, który łączy ducha lat 90. z nowoczesną estetyką i technologią.
Przód nowej Felicii Fun nawiązuje do koncepcyjnego modelu Vision 7S – dominują tu smukłe reflektory w kształcie litery T oraz charakterystyczny grill Tech-Deck Face. Z tyłu powtarza się ten sam motyw świetlny, z dodatkiem różowego paska LED, który przywołuje estetykę sprzed trzech dekad. Róż pojawia się także w innych elementach – logotypie, przyciemnieniu szyb, akcentach felg i zderzaków – tworząc spójny i przykuwający wzrok efekt. Karoseria pozostała wierna oryginalnemu żółtemu kolorowi, który był znakiem rozpoznawczym pierwowzoru.
Proporcje na miarę współczesności
Choć kolorystyka i detale przypominają o przeszłości, sylwetka auta jest zdecydowanie nowoczesna. Szeroka postura, duże felgi z aerodynamicznymi osłonami, czarne nadkola i progi – wszystko to nadaje pojazdowi bardziej masywny, solidny wygląd. Projektant zachował również kontrast między jaskrawym lakierem a czarnymi elementami, co dodatkowo podkreśla charakter auta.
Wnętrze to ukłon w stronę retro, ale z nowoczesnym twistem. Julien zaprojektował deskę rozdzielczą z pełnowymiarowym wyświetlaczem, który imituje grafikę rodem z gier wideo z lat 90. Nie jest to jednak klasyczny ekran LCD – inspiracją były stare kineskopowe monitory CRT, zreinterpretowane na potrzeby współczesnego designu.
Sztuczna inteligencja jako narzędzie kreatywne
Ciekawostką jest sposób, w jaki powstał ten projekt. Julien potraktował pracę nad nową Felicią Fun jako kreatywne wyzwanie, korzystając z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Dzięki AI mógł szybko wygenerować wstępne koncepcje i sprawdzić, które kierunki stylistyczne najlepiej oddają ducha oryginału. Jak sam przyznaje, efekty AI były jedynie punktem wyjścia – prawdziwy styl i dopracowanie detali nadał projektowi ręcznie.
Choć całość była projektem pobocznym realizowanym po godzinach, Julien poświęcił mu około dwóch tygodni pracy. „Każdego wieczoru poświęcałem temu około trzech godzin. Było to relaksujące i niezwykle pouczające doświadczenie” – przyznaje.
Felicia Fun – ikona, która żyje dalej
W czasach, gdy motoryzacja coraz częściej skupia się na funkcjonalności i technologii, projekty takie jak nowa Felicia Fun przypominają, że samochód może być również wyrazem radości, lekkości i kreatywności. Dzięki pasji projektanta i współczesnym narzędziom, kultowe modele z przeszłości mogą zyskać nowe życie – wierne swojemu dziedzictwu, a jednocześnie gotowe na przyszłość.
Źródło, Zdjęcia: Škoda