Zardzewiałe wraki na własnym podwórku
Ostatnio pisałem o wraku samochodu, który znajduje się na moim osiedlu. Jak się okazuje nie tylko ja ale i firma Volvo spotkała się z podobnym przypadkiem na własnym „podwórku”.
Z informacji opublikowanej na stronie internetowej poświęconej historii i pojazdom zabytkowym Volvo, dowiadujemy się, że pośrodku toru, który służy m.in. do testowania samochodów, w gęstwinie drzew, zostały odnalezione dwa wraki samochodów Volvo PV444S.

Fot. Volvo | Volvo PV444H
Prawdopodobna historia pierwszego pojazdu jest taka, że należał on kiedyś do jednego z rolników, który porzucił go blisko 50 lat temu na własnym polu. Ów teren do początku lat 60. należał do prywatnych właścicieli, gdzie następnie został odsprzedany firmie Volvo. W kolejnych latach powstała tam fabryka oraz wspomniany tor.
Z informacji wydobytych z Historycznych Archiwów Volvo wynika, iż jednym z wraków to model PV444H o nr nadwozia 76215. Auto miało czarny lakier, tapicerkę w kolorze czerwonym i opuściło fabrykę 12 marca 1955 roku. Następnie zostało wysłane do dealera Volvo w miejscowości Västers, skąd dalej trafiło już bezpośrednio w ręce właściciela. Porzucony egzemplarz wówczas mógł mieć siedem, osiem lat, tak więc nie było to stare auto.
W przypadku drugiego samochodu, jego stan był znacznie gorszy i nie udało się potwierdzić czy faktycznie jest nim model PV444S, jednakże przypuszcza się, że auto pochodziło z początku lat 50. i mogło mieć kolor szary.
Jak się okazuje pomimo licznych inwestycji, które powstały na terenach rolniczych, dotąd nie zostały one dokładnie przeszukane i nadal mogą kryć inne tego typu niespodzianki!
Źródło: Volvo