Opel 4/12 PS Laubfrosch – samochód dla każdego

Opel 4/12 PS od samego początku, w 1924 roku, zrywa z konwencjami: nie jest duży i czarny, jak większość modeli, ale mały, solidny i dostępny wyłącznie w kolorze zielonym, dlatego szybko zyskuje przydomek “Laubfrosch” (gatunek żaby). Opel 4/12 PS oferuje wiele innowacji, w tym czterocylindrowy silnik blokowy ze skrzynią biegów montowaną bezpośrednio na kołnierzu, wyjmowane pokrywy cylindrów, smarowanie pompą olejową, stalowe sprzęgło wielopłytkowe, regulowaną przednią szybę i stalowe koła tarczowe. Podobnie jak koła, również rama pojazdu jest wykonana z tłoczonej stali; pozostała część nadwozia wykonana jest ze stali i drewna.

Czterocylindrowy rzędowy silnik o pojemności jednego litra rozpędza mały samochód do prędkości maksymalnej 60 km/h i osiąga imponujące 50 km/h na trzecim biegu. Dźwignia zmiany biegów w samochodzie z kierownicą umieszczoną po prawej stronie nie jest już montowana na zewnątrz, ale – bardzo nowoczesna jak na tamte czasy – jest łatwo dostępna w środku pojazdu. Początkowo oferowany jako dwumiejscowy, a później jako przedłużony trzymiejscowy, Laubfrosch ma 3,20 m długości, 1,35 m szerokości i 1,65 m wysokości, posiada składany dach chroniący pasażerów w razie deszczu, a nawet bagażnik umieszczony z tyłu za kanapą.

“Samochód dla każdego”, jak reklamował się wówczas Opel, na początku produkcji kosztował 4500 marek rentowych – niewiele w porównaniu z innymi pojazdami, ale wciąż tyle, co dom. Staje się “Volks”- Oplem (Oplem dla wszystkich), ponieważ jego cena sprzedaży spada z roku na rok dzięki ciągłemu rozwojowi technologii linii montażowych. W 1930 r. Opel 4/20 PS jest oferowany jako prosty dwumiejscowy samochód już za 1 990 marek rentowych. Do tego czasu wyprodukowano ponad 100 000 egzemplarzy modelu, który stał się idealnym i przystępnym cenowo samochodem dla rzemieślników, takich jak lekarze wiejscy, architekci i kupcy.

Szybko i wydajnie – innowacyjna technologia linii montażowej kluczem do sukcesu

Sukcesu pierwszego masowo produkowanego samochodu w Niemczech nie można było przewidzieć, gdy w 1923 roku, w okresie szalejącej inflacji, bracia Opel postanowili wyprodukować samochód, korzystając z całkowicie nowych metod produkcji, a tym samym zrewolucjonizować niemiecką produkcję samochodów. Krótko przed tym Fritz von Opel pojechał do USA, aby z bliska przyjrzeć się technologii linii montażowych i wykorzystaniu nowoczesnych obrabiarek; inspiracją dla niego była również Francja.

Wkrótce potem bracia Opel zainwestowali ogromną kwotę około miliona marek w modernizację zakładu i przejście z produkcji pojedynczych egzemplarzy na linię montażową. Pierwsza linia montażowa ma 45 metrów długości – niewiele, ale rewolucjonizuje produkcję. Nowe są również łańcuchy przenośników, które wkrótce będą przebiegać przez całą fabrykę. Dzięki nim minęły czasy, gdy pracownicy musieli przenosić materiały na rękach lub przewozić wózkami. Skrzynie korbowe, wałki rozrządu i bloki cylindrów są teraz transportowane na przenośnikach taśmowych. Stale rozwija się też serce fabryki, czyli linia montażowa: w 1928 roku produkcja na linii montażowej w fabryce w Rüsselsheim rozciąga się już na długości około dwóch kilometrów.

Produkcja na linii montażowej ogranicza czas produkcji do minimum. Wiosną 1924 r. Fritz von Opel spodziewa się dziennej produkcji na poziomie 25 pojazdów, ale pod koniec tego roku jest to już 100 samochodów, a zaledwie kilka miesięcy później z linii produkcyjnych codziennie zjeżdża 125 sztuk Laubfroscha. Klienci zyskują podwójnie: dzięki spadającym kosztom produkcji wynikającym z rosnącej liczby produkowanych egzemplarzy, korzystna cena wyjściowa Opla 4 PS cały czas spada, a producent jest w stanie sprostać stale rosnącemu zapotrzebowaniu. Tym samym model ten staje się kamieniem milowym dla niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego.

Źródło/Foto: Opel