W latach 80. Peugeot znajdował się na rozdrożu – marka znana z produkcji klasycznych limuzyn zaczęła szukać nowej tożsamości w świecie dynamicznych, sportowych samochodów. Momentem przełomowym był rok 1982, kiedy w świecie rajdów pojawiła się nowa kategoria – legendarna Grupa B. To właśnie wtedy narodził się projekt, który przeszedł do historii: Peugeot 205 Turbo 16.
- Silnik 4-cylindrowy DOHC 16V o pojemności 1775 cm3 z turbodoładowaniem
- Wtrysk paliwa Bosch K-Jet
- 197 KM przy 6750 obr./min
- 5-biegowa manualna skrzynia biegów
- Niezależne zawieszenie na 4 koła
- Hamulce tarczowe na 4 koła
Narodziny legendy Grupy B
Nowe przepisy Grupy B pozwalały producentom na niemal nieograniczoną inwencję techniczną. Peugeot postanowił wykorzystać tę szansę zarówno sportowo, jak i marketingowo – podążając za zasadą „wygraj w niedzielę, sprzedaj w poniedziałek” (ang. Win on Sunday – sell on Monday). Aby osiągnąć sukces, firma stworzyła zespół Peugeot-Talbot Sport pod kierownictwem Jeana Todta – człowieka, który później stał się ikoną motorsportu.
W przeciwieństwie do seryjnego 205, który był przednionapędowy, wersja rajdowa otrzymała napęd na cztery koła i centralnie umieszczony silnik – dla lepszego balansu i trakcji. Inżynierowie mieli niemal nieograniczony budżet, ale jedno wymaganie było kluczowe: zachować kształt klasycznego 205. Tak powstał silhouette car – auto, które wyglądało znajomo, ale pod blachą było wyczynową maszyną.
Inżynieryjna finezja i sukcesy sportowe
Projektanci rozważali różne konfiguracje układu napędowego, ostatecznie wybierając układ z silnikiem i skrzynią biegów umieszczonymi za fotelem pasażera. Dzięki temu uzyskano świetne rozłożenie masy i bardzo nisko położony środek ciężkości. Efekt? Peugeot 205 T16 zdobył aż 16 zwycięstw w rajdach WRC i dwa tytuły mistrzowskie – pokonując nawet słynne Audi Quattro (13 zwycięstw i jedno mistrzostwo).
Aby spełnić wymagania homologacyjne FIA, Peugeot musiał wyprodukować 200 egzemplarzy drogowych. Wszystkie miały identyczną specyfikację: lewostronny układ kierowniczy i jednakowy kolor. W marcu 1984 roku, na ogromnym placu ustawiono wszystkie auta, by inspektorzy FIA mogli je osobiście policzyć. Homologacja została zatwierdzona 1 kwietnia.
Unikatowy egzemplarz – niemal nienaruszony przez czas
Jednym z tych 200 egzemplarzy jest prezentowany Peugeot 205 Turbo 16 – auto wyjątkowe nie tylko ze względu na swoją historię, ale także na stan zachowania. Samochód ma przejechane nieco ponad 3 tys. kilometrów. Wszystko wskazuje na to, że nawet opony są oryginalne, identyczne z zamontowanym fabrycznie kołem zapasowym.
W ostatnich latach pojazd został starannie odświeżony mechanicznie – wymieniono zawieszenie, układ chłodzenia, sprzęgło, alternator i zregenerowano układ paliwowy. Delikatnie zmodyfikowano również wnętrze, dodając nowoczesne nagłośnienie i uchwyt na telefon – wszystko w pełni odwracalne.
Dziś 205 T16 to nie tylko kolekcjonerski rarytas, ale także świadectwo jednej z najdzikszych i najbardziej ekscytujących epok w historii motorsportu. Rzadko zdarza się spotkać egzemplarz tak bliski fabrycznemu oryginałowi – prawdziwy biały kruk dla miłośników Grupy B.
Cena samochodu nie została oficjalnie podana, ale można spodziewać się, że będzie wysoka…
Źródło, Zdjęcia: Bonhams|Cars | link do aukcji