Na przełomie XIX i XX wieku przemysł motoryzacyjny przeżywał burzliwy rozwój, a jednym z jego pionierów było francuskie przedsiębiorstwo De Dion-Bouton. Firma ta, założona w 1883 roku, początkowo eksperymentowała z pojazdami parowymi. Prawdziwą rewolucję przyniósł jednak rok 1895, kiedy to De Dion-Bouton zaprezentowało gamę lekkich, niezawodnych i wyjątkowo wysokoobrotowych silników spalinowych. Te nowatorskie jednostki napędowe szybko zyskały uznanie wśród producentów jednośladów i dały początek nowemu segmentowi rynku – motorowym trójkołowcom.
W odpowiedzi na rosnącą popularność tych pojazdów, inżynier Ernest Chenard opracował odłączane siedzisko pasażera. Pomysł był prosty – jazda miała być wspólną przyjemnością. Problemem okazało się jednak przeciążenie pojedynczego przedniego koła, które powodowało niestabilność. Odpowiedzią De Dion-Bouton była innowacyjna konstrukcja: wymienna oś przednia z dwoma kołami, dzięki której powstał tzw. quadricycle – bardziej stabilna, czterokołowa wersja trójkołowca.
Egzemplarz oznaczony numerem podwozia 3157 ma za sobą fascynującą historię. Odnaleziony we Francji w 1965 roku przez entuzjastę z Holandii, przez kolejne dekady był aktywnie eksploatowany, uczestnicząc aż 17 razy w prestiżowym rajdzie London to Brighton Veteran Car Run oraz licznych wydarzeniach motoryzacyjnych w całej Europie. Po śmierci właściciela, pojazd został zakupiony przez dobrze znających go pasjonatów, którzy zadbali o jego dalsze losy w Holandii.
Około 2015 roku rozpoczęto kompleksową renowację pojazdu. Odświeżone czarne lakierowanie, tapicerka i elementy chromowane przywróciły mu dawny blask. Chociaż najczęściej używany był jako quadricycle, nadal istnieje możliwość szybkiej konwersji do wersji trójkołowej – w komplecie znajdują się dwu-kołowa oś, cztery mocowania oraz fotel pasażera z podnóżkiem.
Pod maską kryje się ostatnia i najbardziej zaawansowana wersja silnika De Dion-Bouton – jednocylindrowa, chłodzona wodą jednostka o pojemności 327 cm³ i mocy 2,75 KM, wprowadzona na rynek w maju 1900 roku. Współpracuje ona z dwubiegową przekładnią Bozier, zapewniając zasięg od 80 do 95 kilometrów.
Obecnie ten ponad 120-letni pojazd pozostaje jednym z najlepiej zachowanych przykładów wczesnej motoryzacji. Gotowy do dalszego udziału w rajdach zabytkowych, będzie prawdziwą gratką dla miłośnika historii motoryzacji. W zestawie znajduje się już wpis do edycji London to Brighton na rok 2025 – wyjątkowa okazja, by samemu przeżyć motoryzacyjną podróż w czasie.
Szacowana cena pojazdu na aukcji: 70 000 – 90 000 euro.
Źródło, Zdjęcia: RM Sotheby’s | link do aukcji