Bestia Johna Dodda - najbardziej szalone dzieło brytyjskiej motoryzacji Bestia Johna Dodda - najbardziej szalone dzieło brytyjskiej motoryzacji

Bestia Johna Dodda – najbardziej szalone dzieło brytyjskiej motoryzacji

W dziejach brytyjskiej motoryzacji istnieją konstrukcje, które wymykają się prostym klasyfikacjom – projekty tak śmiałe, że bardziej przypominają legendy niż pojazdy dopuszczone do ruchu. Do tej elitarnej grupy należy bez wątpienia „Beast” Johna Dodda, maszyna, która już w latach 70. udowodniła, że granice możliwości są jedynie kwestią wyobraźni i determinacji konstruktora.

Historia „Bestii” zaczyna się od inżyniera Paula Jamesona, który w drugiej połowie lat 60. zbudował nietypowe podwozie przygotowane do współpracy z potężnym silnikiem Rolls-Royce Meteor – jednostką znaną z zastosowań w czołgach. To właśnie w tej fazie projektu pojawił się John Dodd, specjalista od przekładni – skrzyń biegów, który zafascynował się koncepcją stworzenia cywilnego samochodu napędzanego sercem rodem z wojskowych maszyn. Po pożarze pierwotnej wersji Dodd zdecydował się na odbudowę auta, wykorzystując okazję, by nadać mu jeszcze bardziej spektakularną formę.

Reklama

Źródło: YouTube/Historics Auctions

W 1972 roku powstała nowa konstrukcja, tym razem wyposażona w legendarny silnik Rolls-Royce Merlin o pojemności 27 litrów – dokładnie ten typ, który wynosił w powietrze myśliwce Spitfire i bombowce Avro Lancaster. Aby ujarzmić gigantyczny moment obrotowy Merlina, Dodd opracował własną, wzmocnioną automatyczną przekładnię. To rozwiązanie, choć oryginalne, okazało się zadziwiająco skuteczne, zapewniając płynność jazdy niespotykaną w projektach tego kalibru.

Nadwozie wykonane przez Fiber Glass Repairs z Bromley przybrało formę monumentalnego, dwudrzwiowego shooting brake’a o długości około 5,9 m. Wnętrze wykończono skórą i fornirem orzechowym, tworząc kabinę równie luksusową, co ekstrawagancką.

Parametry osiągów do dziś obrosły legendą. Choć nigdy nie przeprowadzono oficjalnych testów, współczesne relacje sugerują moc rzędu 750-850 KM i prędkości przekraczające 290 km/h na autostradzie. W czasach, gdy nawet egzotyki z Modeny nie zawsze osiągały 270 km/h, takie wyniki stawiały Bestię w panteonie najszybszych dopuszczonych do ruchu samochodów świata.

Gdy Dodd przeprowadził się do Hiszpanii, jego niezwykła maszyna stała się lokalnym symbolem – dźwięk Merlina odbijający się od wzgórz Malagi potrafił wprawić w drżenie asfalt i okoliczne okna. Mimo potężnych gabarytów i niewyobrażalnej mocy samochód wyróżniał się dopracowaną mechaniką: niezależne zawieszenie, hamulce tarczowe na wszystkich kołach i zaskakująco przewidywalna charakterystyka jazdy czyniły z niego samochód wymagający, lecz realnie użyteczny.

Współcześnie auto przybrało nową, elegancką dwukolorową szatę w odcieniach metalicznej szarości, a odświeżone wnętrze dodaje mu klasy i komfortu. Ponad pół wieku od swojego powstania „Beast” pozostaje jedynym w swoim rodzaju pomnikiem inżynierskiej pasji – projektem, który przeszedł do historii jako jedna z najbardziej nieprawdopodobnych, a jednocześnie najbardziej fascynujących kreacji w dziejach motoryzacji.

Szacowana cena samochodu na aukcji: 75 000 – 100 000 funtów.

Źródło, Zdjęcia: Historics Auctioneers | link do aukcji

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni wpis
Elegancja w ruchu - wyjątkowy Mercedes-Benz 220 Saloon

Elegancja w ruchu - wyjątkowy Mercedes-Benz 220 Saloon

Następny wpis
Fiat Doblò obchodzi 25 urodziny

Fiat Doblò obchodzi 25. urodziny

Reklama